Tofu to ser roślinny z ziaren soi traktowany jako zamiennik nabiału. Możesz zrobić go samodzielnie – domowe tofu jest na prawdę pyszne i niewiele ma wspólnego z paskudnym smakiem produktów sojowych dostępnych w supermarketach. Koszt takiego sera jak na zdjęciu to ok. 3 zł.
RECEPTURA:
Składniki:
350 g ziaren soi (paczka)
11 szklanek wody
łyżeczka soli
ok. 3-4 łyżki octu jabłkowego (może być potrzebne więcej, najlepiej mieć buteleczkę w pogotowiu)
oraz
2 duże garnki
duże sitko (ja użyłam garnka do gotowania na parze i tegoż „sita”)
czysta ścierka kuchenna (użyłam jednej)
miseczka do formowania sera (np. szklana salaterka)
Przygotowanie:
1. Ziarna soi zalewam zimną wodą i odstawiam na noc (ok. 10-12 godzin)
2. Rano odcedzam ziarna i blenduję na gładką masę
3. Zagotowuję w dużym garnku wodę (11 szklanek)
4. Powoli do wody wrzucam masę z ziarna mieszając. Dosypuję łyżeczkę soli.
UWAGA! Bardzo szybko robi się ogromna piana, trzeba być czujnym, by nie zalać kuchenki. Gdy tylko piana zaczyna wzbierać odstawiam garnek z ognia.
5. Na drugi garnek nakładam sito i wykładam je ściereczką. Odcedzam zawartość, która się właśnie ugotowała. Na ściereczce zostaje tzw. OKARA, z której można przygotować niemal wszystko. NIE WYRZUCAĆ!
Okarę przekładam do osobnej miski.
Płyn, który został z odcedzonej okary to MLEKO SOJOWE. Możecie je wykorzystać w tej postaci albo przejść do kolejnego kroku, czyli robienia TOFU.
6. Powstałe mleko sojowe stawiam na kuchence i jeszcze raz zagotowuję. Znów trzeba być czujnym, by piana nie wykipiała. Po chwili gotowania (ok. 3 minuty) do mleka wlewam ocet. Czekam na moment, w którym ser zaczyna tężeć i wyraźnie oddzielać się od serwatki. Nie mieszam. To zajmuje jakieś 5-6 minut – nie przegapicie.
8. W między czasie (albo ciut wcześniej) płuczę dokładnie ściereczkę, na którą odcedziłam wcześniej okarę i myję garnek. Będzie mi za chwilę potrzebny. Nakładam na garnek sito i wykładam ściereczką jak wcześniej.
7. Kiedy zawartość w garnku się rozwarstwi, a okruchy sera są stężałe ponownie odcedzam zawartość na sito wyłożone ściereczką.
8. Zawijam mocno ściereczkę na serze nadając mu kształt i odsączając wodę. Przekładam do salaterki i przygniatam ciężkim słoikiem (z zawartością czegokolwiek).
9. Odstawiam na 2-3h. Po tym czasie zdejmuję ściereczkę, przekładam ser do miski i wkładam do lodówki. Ser jest już całkiem stężały.
10. Serwatka, czyli płyn, który został po odcedzeniu sera nie nadaje się do spożycia. Wylewam go.
Tofu gotowe 🙂
*Najważniejszym i najtrudniejszym elementem jest moment gotowania, bo piana na prawdę w mgnieniu oka podnosi się – trzeba błyskawicznie odstawić garnek, by nie musieć szorować kuchenki.
Muszę spróbować. A czy tofu przypadkiem nie powinno być ukiszone? I czy ocet jabłkowy kupowany w sklepie ma właściwości octu zrobionego samodzielnie?