Rozwój świadomości nie jest wspinaniem się po drabinie.
Bo wchodząc na coraz wyższe szczeble tracisz kontakt z tym, co było niżej.
Potęgujesz dystans między różnymi aspektami tego, co JEST i znów powstaje uczucie oddzielenia.
Nieświadomie rozróżniasz, wykluczasz, odmawiasz racji bytu.
Tu powstaje Pycha: jestem lepszy, bo jestem wyżej na drabinie niż ty.
Z głową w chmurach tracisz z oczu to, co tak samo istotne, jak to, co wybierasz widzieć.
To subtelna pułapka, która wciąga jak wir dopóki Przytomny Obserwator w Tobie nie dostrzeże, że w nią wpadłeś.
Rozwój świadomości to raczej nieustanne balansowanie i oscylowanie wokół punktu Zero – kompletnej Obecności.
To równoważenie w sobie tego, co się pojawia i nie odmawianie żadnemu doświadczeniu jego wartości i doskonałości.
Na tym polega integracja do Pełni.
To otwartość, akceptacja, ciekawość, zaufanie i postawa Ucznia wobec każdej manifestacji, jaka pojawia się w Twoim doświadczeniu.
Kiedy coś odrzucasz lub oceniasz jako „gorsze”, zubażasz siebie i odsuwasz się od punktu Zero – tego samego, do którego zmierzasz jako adept duchowy.
Samo słowo „rozwój” implikuje przechodzenie przez kolejne etapy, jest mocno osadzone w czasie.
Tymczasem aby nie spaść z równoważni potrzeba wysokiej koncentracji, uważności i natychmiastowego reagowania na odchylenia, w przeciwnym razie amplituda odchyleń będzie tak duża, że stracisz równowagę – będziesz jakiś czas na górze i jakiś czas na dole, może być, że zupełnie stracisz balans i spadniesz.
Im szybciej zobaczysz to z tej perspektywy, tym szybciej zyskasz poczucie spełnienia.
Twoja Droga będzie zwieńczeniem jej samej już Teraz, w Tym Momencie.
Natychmiast zniknie wyobrażona odległość między Teraz a Oczekiwanym Stanem Oświecenia.
Przyjmuj zamiast wykluczać.
Akceptuj zamiast projektować.
Kochaj zamiast wartościować.
Smakuj to, co JEST bez żadnych warunków, a poczujesz się kompletny TERAZ.
Kocham Cię ?
Komentarze