Uwielbiam suszone pomidory. Nadają charakteru potrawom, pastom i pasztetom. Są też fantastycznym dodatkiem do kanapek. W tym roku postanowiłam ususzyć pomidory sama i to w najbardziej naturalny sposób – na słońcu. Są naprawdę niesamowite. A oto przepis:
Składniki:
Odpowiednie pomidory (ilość dowolna)
Słonecznik łuskany
Bazylia suszona
Rozmaryn
Świeże ząbki czosnku
Olej
Sól
- WYBÓR POMIDORÓW. Wybieramy pomidory podłużne, mięsiste i świeże. Najlepiej udać się w tym celu na targ rolniczy. Ja kupiłam 1,5 kg, z czego wyszły 3 nieduże słoiki.
- Sprawdzamy prognozę pogody. Pomidory na słońcu będą się suszyły ok. 4 dni.
- Pomidory dokładnie myjemy i kroimy wzdłuż na pół i jeszcze raz wzdłuż – na ćwiartki.
- Układamy pomidory na blasze (ja wyłożyłam na blacie stolika) i oprószamy każdą cząstkę solą. Sól doda smaku i odstraszy insekty.
- Zostawiamy na 4 dni na powietrzu (na słońcu!), ale na noc chowamy i przykrywamy czystą ściereczką.
- Kiedy pomidory się skurczą, a gniazda nasienne wyschną przekładamy je do miski. Dodajemy 1 łyżkę octu i sporo suszonej bazylii. Całość mieszamy. Możecie dodać inne, ulubione zioła.
- Parzymy (sterylizujemy) słoiki i nakrętki. Przekładamy pomidory do słoików niezbyt ciasno. Do każdego słoika wsypujemy 2 łyżeczki łuskanego słonecznika, 2 obrane ząbki czosnku przekrojone wzdłuż i wkładamy 1 gałązkę rozmarynu.
- Rozgrzewamy w rondelku dobry olej (ja używam bezzapachowego) aż pojawią się na powierzchni bańki i uzupełniamy słoiki gorącym olejem (do pełna).
- Szczelnie zakręcamy i odstawiamy na całą noc do góry dnem – same się wekują.
- Są gotowe do jedzenia już na drugi dzień. Przechowujemy w ciemnym miejscu, a po otwarciu w lodówce.
Gotowe!
Komentarze