Skąd się bierze obniżone poczucie własnej wartości i jak się uwolnić TERAZ?

Twoja WARTOŚĆ jest niekwestionowana, nieopisywalna, bezprzymiotowa, STAŁA i TRWAŁA.
Jesteś wartością sam w sobie.

Tak jak ziemniak ma określoną wagę właściwą w danym momencie i jest ona najwłaściwszą, niekwestionowalną wagą tegoż ziemniaka. Ziemniak, który waży, dajmy na to pół kilo nie waży mniej. To bardziej pewne i bezdyskusyjne niż przyjmowana miara wagi (koncepcja umysłu), która, jako jedyny element w obliczu FAKTU mogłaby podlegać dyskusji, czyli zostać przez umysł ZMANIPULOWANA. Sam ziemniak ile waży, tyle waży, nieważne jakich słów do opisania jego wagi użyjemy.

O ile ziemniak nie myśli, po prostu JEST ziemniakiem. Takim, jakim jest.

O tyle człowiek (umysł/ego) ma nieustającą potrzebę opisywania samego siebie.

Żaden opis nie odda Rzeczywistości – to jak z mapą i terenem.

W umyśle opis jest zawsze WAŻNIEJSZY niż Rzeczywistość (niepoczytalne!)

A zatem kiedy pozostajemy w umyśle (myślimy o sobie, ludziach i otaczającym nas świecie), TWORZYMY własną, indywidualną rzeczywistość ZUPEŁNIE RÓŻNĄ od Prawdy.

I choć nic tu nie jest prawdziwe, to wszystko wydaje się nam rzeczywiste.

POCZUCIE WARTOŚCI jest OPISEM siebie, a stopień jego adekwatności do Rzeczywistości (do Prawdy o nas) jest odzwierciedleniem stopnia SZCZEROŚCI WOBEC SIEBIE.

Im niższe masz POCZUCIE własnej wartości, tym mniej szczery wobec siebie jesteś.

Poczucie wartości jest kontrolką na kokpicie – ty sam doskonale wiesz, jakie jest TWOJE poczucie własnej wartości (nie musisz się chwalić tą wiedzą, równie dobrze możesz podporządkować swoje codzienne życie działaniom i trikom mającym je zamaskować) – ta wiedza JEST ci jednak dostępna TERAZ i zawsze, bo to CZUJESZ.

Natomiast szczerość z samym sobą? O, do tego bezpośredniego dostępu nie masz. O tym, na ile jesteś szczery informuje Cię właśnie TA KONTROLKA – twoje osobiste poczucie wartości.

Bo tylko, kiedy jesteś w Prawdzie, czujesz PEŁNIĘ swej wartości – tym jest Prawda o Tobie 😉

Po co jest ci to dane? Po co to wszystko?

Jak wszystkie kontrolki na kokpicie, i TA jest twoim przewodnikiem do Szczęścia.

Bo Bóg/Wszechświat/Ty nie chcesz dla siebie niczego innego przecież, zgadza się?

A jednak poczucie wartości najczęściej jest przyczyną trwającego przez wiele lat cierpienia.

Cierpienie natomiast informuje Cię tylko o jednym – robisz coś wbrew uniwersalnym i żelaznym prawom Wszechświata/boskim prawom/przeciw Sobie (wszystko to to samo).

I tu zamiast bluźnić na to, jaki Bóg jest niedobry i jaki świat jest niedobry i na to wszechobecne i niekończące się cierpienie, możesz dokonać swego pierwszego aktu POCZYTALNOŚCI, czyli BYĆ WDZIĘCZNY.

Dostajesz bowiem super jasny i klarowny DROGOWSKAZ, gdzie „leży” szczęście: Nie tu, gdzie tkwisz. Nie w tym, co ciągle robisz. Ten drogowskaz to: ODWRÓĆ SIĘ O 180’! Popatrz w przeciwną stronę (dokładnie tam, gdzie nie patrzysz). Zrób coś CAŁKOWICIE INACZEJ.

Cierpienie jest bowiem przeciwieństwem szczęścia, tak jak pułapka jest przeciwieństwem wolności, jak obwinianie przeciwieństwem Miłości, jak niedostatek przeciwieństwem Obfitości. Takie to proste, oczywiste i zupełnie nieskomplikowane, a rozwiązanie nie jest nigdzie ukryte i zawiera się w tym, na co patrzysz – aż bije po oczach!

(czytaj dalej na następnej stronie)

Komentarze
bannersesja